Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1353963 |
Nadesłane przez: Isabelle 06-11-2009 12:57
I nastał miłościwie nam panujący piątek.
Tydzień czasu zajmowałam się w moim umyśle przede wszystkim przystosowywaniem się do nowych informacji, które dostałam od męża w poniedziałek odnośnie jego pracy. I tak nadal myślę co będzie, jak to będzie....nie uwolnię się pewnie od tego. Kusząca jest tylko jedna myśl z tego...że byłby może na miejscu a wtedy moje życie nabrałaby znowu innych barwJ Pomimo, że wyjeżdżał już 2 lata nie przyzwyczaiłam się do tego!
Dziś zaplanowaliśmy zakupy. W weekend mamy gości na obiedzieJ W okolicach sierpnia zaprosilismy byłą nianię Michasia na obiad. Dopiero teraz uda nam się to zrealizować. Przez 2 miesiace nie moglismy się zgraćJ W końcu się udało! Spotkanie ustalone na niedzielę godzina 13J
A jutro przyjeżdża do nas moja znajoma jeszcze z ogólniaka:) Ma problem
z komputerem i właściwie przyjeżdża do mojego mężula;)
Kupiłam sobie pomarańczowy golf i jest mi w nim ciepło i jakoś tak miło i przyjemnie. Drobnostka a od razu świat pięknieje...
Problemy?
Pomyślę o nich jutro....