Ależ się dzisiaj najdłam wstydu przez Manię! Słowem wstępu,Mania w domu lata już bez pampersa, ale niestety nie woła, że chce na nocnik tylko poprostu sama siada, w związku z tym do żłobka nadal musimy dawać jej gacie na zmianę i te godziny w żłobie spędza z dodatkową antymoczową ochroną. A więc, dzisiaj moja mała weszła na salę w żłobku trzymając w rączkach pampersy aby je podać opiekunce, po przekroczeniu progu sali spojrzała opiekunce w oczy, rzuciła jej pampersami pod nogi i powiedziała "podnieś". Ostatni raz "paliłam buraka" chyba w liceum i nie wiedziałam że jeszcze potrafię, a jednak, nie wiedziałam gdzie się schować ze wstydu, na szczęście opiekunka tylko się uśmiechnęła i powiedziała, żebym się nie przejmowała. Ale jak się nie przejmować takim zahowaniem i jak pogadać z dzieckiem, które nie mówi, żeby już tak więcej się nie zachowywało??? Pomocy!!!