lis
2024
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-03
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-10
2013-11
2013-12
2014-01
2014-02
2014-03
2014-04
2014-06
2014-07
2014-08
2014-09
2014-10
2014-11
2014-12
2015-01
2015-02
2015-05
2015-06
2015-07
2016-07
2017-02
2017-03
2017-05
2017-07
2017-09
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 430868 |
Nadesłane przez: Sonia dnia 10-12-2013 20:13
Od dziś dzieci u nas mają wolne. Po raz kolejny wusiadło ogrzewanie w szkole... Temperatura w klasach jest niska, zimno... Także dzieci teraz do szkoły nie chodzą, a odrabiać będę lekcje w soboty!!!! W tamtym roku było tak samo. Na przełomie listopada i grudnia dzieci do szkoły nie chodziły bo nie było ogrzewania... Normalnie sytuacja super. Tylko, że dzieciaki soboty będa miały zawalone~!!!!
Jutro jadę z młodym do lekarza... Ciekawa jestem co nam powie... Oby ściągnęli Mu tą szynę. Tylko z drugiej strony to Patryk ma tę kostkę jeszcze spuchniętą. Więc nie wiem, jak to bedzie... Oby dobrze..
Porządki świąteczne idą u mnie pełną parą:) Dziś pomyłam okna, firanki poprane. Teraz już została mi sama kosmtyka i święta mogą być;) W sumie już tylko dwa tygodnie... Ależ ten czas pędzi...
Mróz u nas nocami trzyma.... Śniegu jednak nie ma, huragan przezyliśmy, ale wiało okropnie!!! Najlepiej miał Beti, który nie ruszał się z werandy i miał wszystko w nosie;)
Takiemu to dobrze;)
Nadesłane przez: Sonia dnia 27-11-2013 14:42
Wczoraj Patryk przyszedł ze szkoły i skarzył się, że boli Go noga...Mówię Mu, przejdzie, nie ma co panikować. Ale juz przy kapaniu zauważyłam, że noga jest spuchnieta. Dziś rano również tak było.... Pojechalismy do chirurga.... Czekalismy w kolejce prawie trzy godziny, potem zdjęcie i powrót do lekarza..Okazało się, że młody ma paskudnie skręconą nogę w kostce. No i lekarz zdecydował, że zakładamy szynę. Narazie na dwa tygodnie. Potem do kontroli. I sie okaże co dalej... Czekam na znajomą, która ma przywieść kule dla młodego.Miałam je lupić, ale cena mnie powaliła, 120 zł za kule dla dziecka! Dla dorosłego są juz po 40.... Cóż, w takim razie pożyczę kule od znajomej... Mam nadzieję, że młody nauczy się poruszać na nich na tyle sprawnie, ze bedzie mógł iść do szkoły, a ja nie oszaleję z niepokoju... Oby wszystko było dobrze!!!!!
Nadesłane przez: Sonia dnia 07-11-2013 09:37
Tak w skrócie mogę opisać relacje z pewnym panem:) Ciąg dalszy spraw sądowych, które ciągną się trzy lata u nas. Sąsiad nie odpuszcza... Powiedział, ze odpuści wtedy, gdy ogrodzimy mu tę nieszczęsną słuzebność:)))) Wtedy przestanie zakładać sprawy w sądzie; No czyli pociągnie się to wszystko dośc długo, bo ja swojego podwórka nie zamierzam dzielić na mniejsze działki, skoro i tak nie jest tak duze, abym mogła na nim uprawiać biegi przełajowe))) Jednym słowem, siedź cicho kobieto i wykonuj polecenia sąsiada:)
Z takich bardziej optymistycznych rzeczy... Dostałam pracę. Zaczynam od przyszłego wtorku. Narazie dajemy sobie czas na okres próbny do konca listopada. Dziewczyny muszą być ze mnie zadowolone, a ja muszę tak sobie poustawiać to wszystko, aby nie kolidowało z odbieraniem młodego ze szkoły... Ciekawe jak to sie ułozy...Oy wszystko było oki. Dostałam tez propozycje pracy w sylwestra.... Ale chyba odpuszczę. Nie mamy planów na ten wieczór, ale chcę go spedzić w domu z rodzinką;)
Jak dalej to wszystko się potoczy- ciężko wyczuć:) Narazie mamy mnóstwo spraw na głowie. Marzę o chwili spokoju, bez stresu, nerwów itd...