Zmagania młodej mamyKategorie: Liczba wpisów: 2, liczba wizyt: 8613 |
Nadesłane przez: mloda.mama. dnia 16-09-2011 21:40
Witam!
Ostatnio mam zupełny brak czasu, a zaczęło się od wyjazdu do rodziców. Wyjecgałam na 3 dni do rodziców, jak wróciłam mój mężczyzna zachorował, a jak wiadomo chory facet = dziecko. Wyciągnęłam go do lekarza i dostał tydzień zwolnienia! Czyli zostałam obciążona 2 dzieci :) i wieczorem byłam padnięta i razem z niuniami szłam spać :) Potem jak myślałam, że będe miała troche czasu dla siebie to miałam szczepienie Wiktorka. Niestety przeżył je bardzo ciężko, bo dwa dni miał gorączkę i był bardzo marudny. Teraz dla odpoczynku na jeden dzień przyjechałam do rodziców i może znów zaczne normalnie na mniejszych obrotach żyć. Chociaż nie wiem jak to będzie, ponieważ już o 8 października zaczynam studia i niedługo chrzest syncia do którego trzeba się przygotować.
Pzdr, Natalia
Nadesłane przez: mloda.mama. dnia 30-08-2011 16:54
Witam!
Jestem Natalia, mam 20lat i 3 miesięcznego synka! Jest moim największym skarbem. Jak mój synek miał miesiąc wyprowadziliśmy się z domu i zamieszkaliśmy wszyscy razem: Ja, Sebastian i nasz Wiktorek. Wróciłam do mojego starego mieszkanka w Warszawie... co to były za emocje, a ile komentarzy. Najczęściej mówiono, że nie dam rady, bo jestem za młoda. Wiedziałam, że będzie ciężko, w końcu do tej pory wszystko dawali mi pod nos rodzice, a teraz ja musze się stać rodzicem i życiową partnerką.
Od pierwszego dnia na swoim pełną parą ruszyłam, gotowanie sprzątanie, zajmowanie się małym, ciepłe obiadki jak facet wraca z pracy i o 4.30 śniadanka, bo wychodzi do pracy. I tak się przyjęło: o 4.30 wstaje i robie śniadanko dla mojego mężczyzny, wyprawiam go do pracy i dalej ide z moim drugim, małym mężczyzną spać, spacerek, potem czekanie aż Seba wróci z pracy i odrazu ciepły obiadek i tak mijają dni. Czasem czuje się strasznie samotna, bo Sebastian prawie całe dnie pracuje. Pamiętam, że ostatnio nawet mu powiedziałam, że w tygodniu mało czasu razem spędzamy bo pracuje i wcześnie chodzi spać bo jest zmęczony, to on w poniedziałek o 3 w nocy wstał, obudził mnie i powiedział, że będziemy rozmawiać przed pracą, bo po pracy jest zmęczony! Wyobrażacie chyba sobie moją reakcje! Byłam wściekła! Dostał zdrowy ochrzan za zbudzenie mnie i poszłam spać :)
Na blogu będe pisała jak najczęściej i mówiła co się dzieje w moim domeczku, jak synek i jak facet mnie denerwuje :)
Pozdrawiam wszystkich,
Natalia :)