On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 520442 |
Nadesłane przez: anetaab 26-04-2011 20:50
Święta, Święta i po Świetach
ale miło spędziłam ten czas w gronie rodzinnym, chciaż kiepski miałam humorek
wczoraj odbyłam kolejną z cyklu długich , poważnych rozmów
tylko ja już nie wierzę w ich moc, one nigdy nie przynoszą rezultatów, nie łudzę się więc że tym razem miało by być inaczej...
Kubuś dostał dziś pierwsze kilka łyżeczek marchewki,
bezcenny widok ... kupa śmiechu,
brudna buzia, rączki, cały sliniak, śpiochy pod śliniakiem i leżaczek,
jutro postaram się wrzucic fotkę do galerii ,
nie mogliśmy przecież nie uwiecznić tego wydarzenia nie prawdaż??