|
sty 2025
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | | |
-
szczepienie
Nadesłane przez: mwkasia 23-10-2009 17:24
dziś kolejne szczepienie.
Od rana czułem że jest coś nie tak bo mama jakas taka zbiegana i zmartwiona. Wiedziałem że coś sie święci wiec też bylem niespokojny. Po poludniu przyjechała bacia i mama zapakowała mnie do nosidełka oho coś sie dzieje pomyślałem przecież nigdy o tej porze nie jechaliśmy do babci. i przyjechaliśmy pod przychodnie ale ja naiwnie wierzyłem ze to tylko kontrola bo ostatnio miałem katar. Ale weszliśmy do gabinetu i zobaczyłem ta panią ktra ostatnio tez mnie kuła. Najpierw zostałem zważony i zmierzony i okazało sie że duży chłpak jestem (7kg i 72cm a mam dopiero 3 miesiące). Potem przeszliśmy do gabinetu obok i już wiedziałem ze to nie tylko kontrola .Pani pielęgniara przygotowała igłę i kazała mamie mnie trzymac. O nie mamo ucikamy nie możesz mnie dac bo to przecież boli. I nagle poczułem jak mnie kłóje jędza jedna. Ale wiece co myślalem że bedzie gorzej i że bede płakal ale wcale nie płakałem tylko sie skrzywiłem ale za to poszczypałem i podrapałem troche tą niedobrą panią. Potem po wyjściu dostałem od mamusi wielkiego buziaka i już zapomniałem o tym że mnie kłuli I tak zakończył sie dzień drugiego szczepienia. i mamusia jest ze mnie bardzo dumna bo nie płakałem.
Zamknij
© 2008-2025 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku