Etap Drugi życia dorosłegoKategorie: Rodzicielstwo, Ciąża Liczba wpisów: 139, liczba wizyt: 324877 |
Nadesłane przez: Ania_29 18-11-2011 11:01
Czuję się jakbym imprezowała całą noc. Odebrałam wczoraj album na Szymuśkowe fotki i tak mnie wciągło segregowanie, opisywanie datami i wkładanie do albumu, że spać poszłam dopiero o 3 nad ranem. A Szymuśko bezwzlędnie pobudkę zrobił o 8 rano. I tak pospał dłużej o godzinkę niż zazwyczaj. Zapewne przez zaburzony rytm wczorajszego dnia i późniejsze położenie się spać.
Mały był wczoraj na służbie u Babci Malysi, podczas gdy my z Małżonkiem pojechaliśmy na zakupy. Chcieliśmy Małemu kupić jakieś ubranka, bo nie miał nic cieplejszego, same cieniuskie bluzeczki, trzeba było mu zakupić jakieś cieplejsze sweterki. No i prawie 400 zł z głowy. Jakież te ciuszki dla maluszków są drogie . A podobno mają być jeszcze droższe. Pięknie, pięknie.
W trakcie zakupów przypomniało nam się, że przecież w sobotę idziemy do Męża brata na parapetówkę. Pojechaliśmy zatem do drugiego sklepu. Nie udało nam się nic kupić szwagrom do nowego domu, ale wyszliśmy z Szczeniaczkiem Uczniaczkiem pod pachą :) Już w drodze do domu spostrzegłam, że ów szczeniaczek ma na uchu klipsa, takiego sklepowego, antykradzieżowego (fajne zabezpieczenia w sklepie mają, że nic nie "zapipało"). Trzeba się było do sklepu wracać. Kasjerka ściągła klipsa i co się okazało. Szczeniaczek w uchu miał dziurę po "kolczyku". Nie chciałam takiego. Zapłaciłam tyle pieniędzy za zabawkę, więc chciałam mieć ją nieskazitelną. Poszłam więc na Informację, reklamować zakup. Na szczęście bez problemu wymieniono mi na nowego, nieoklipsowanego. Z tego szczeniaczka jednak, chyba ja i Mąż więcej radości mieliśmy niż Szymuś. Szału na Szymusiu specjalnego nie wywarł. Na Szymciurku większe wrażenie zrobiła reklamówka z ubraniami, a raczej sama reklamówka.
I trzeba dzisiaj znowu na zakupy jechać, bo przecież z pustą ręką jutro nie pójdziemy. Tym razem Szymuszka zabieramy ze sobą.