On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 255131 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 28-09-2011 22:26
Siedze w kuchni,nagle slysze tupot malych nozek i otwieranie szafek...Patrze na Roksane i po dluzszej chwili podchodze pytajac:
-Co robisz?
-Idz sobie(foch w glosie i nerwy)
-Zaczynam sie smiac z dzieckiem i przepychac,ze nie pojde
Roksana mnie wygania i mowi:
-Idz do komputela,siadaj!
Siadam,po czym Roksana zaczyna otwierac wszystkie szfaki na dole poszukujac czegos bardzo intensywnie.
Obserwuje,dochodzi do ostatniej szuflady,kleka i szuka,pytam:
-Roksana co robisz?
-Kce gabke.
-A po co?(cisza) dolatuje do szafki naroznej z garnkami i pokrywkami.
-Bede myla galnki,mamo.
Patrze i sie smieje,po dluzszej chwili skupienia mojego dziecka pada haslo:
-Ja teraz myje,mamo...Musze umyc galnki.
...i za takie chwile kocham moje dziecko:)